To zależy od tego, co rozumiemy przez społeczeństwo anarchistyczne.
Jeśli chodzi o społeczeństwo w pełni bezklasowe (co niektórzy ludzie niewłaściwie nazwaliby „utopią”), to odpowiedź brzmi: „nie, to byłoby niemożliwe”. Anarchiści doskonale zdają sobie sprawę, że „różnice klasowe nie znikają po pociągnięciu pióra, niezależnie od tego, czy pióro należy do teoretyków, czy też do gryzipiórków, którzy ustalają prawa lub dekrety. Tylko działanie, to znaczy bezpośrednie działanie (nie poprzez rząd) wywłaszczenie przez proletariuszy, skierowane przeciwko uprzywilejowanej klasie, może zniwelować różnice klasowe”. [Luigi Fabbri, “Anarchy and ‘Scientific’ Communism”, str. 13-49, The Poverty of Statism, str. 13-49, Albert Meltzer (ed.), str. 30]
Jak omówiliśmy_łyśmy w sekcji H.2.5, niewielu anarchistów uważa, że doskonale funkcjonujące wolnościowe społeczeństwo komunistyczne byłoby natychmiastowym skutkiem rewolucji społecznej. Dla anarchistów rewolucja społeczna jest procesem, a nie wydarzeniem (choć oczywiście procesem naznaczonym takimi wydarzeniami jak strajki, powstania, insurekcje itd.) Jak argumentował Kropotkin:
„Jest to cały okres powstania trwający trzy, cztery, może pięć lat, który musimy przetrwać, aby dokonać naszej rewolucji w systemie własności i organizacji społecznej”. [Words of a Rebel, str. 72]
Jego słynna praca Zdobycie Chleba miała na celu „udowodnić, że komunizm – przynajmniej częściowy – ma większe szanse na powstanie niż kolektywizm, zwłaszcza w komunach przejmujących inicjatywę” i próbowała „wskazać, jak w okresie rewolucji duże miasto – jeśli jego mieszkańcy przyjęliby tę ideę – mogłoby zorganizować się na zasadach wolnego komunizmu” [Anarchism, str. 298]. Innymi słowy, rewolucja, po zapoczątkowaniu buntu, zmierzałaby w kierunku komunizmu:
„wiemy, że powstanie może obalić i zmienić rząd w ciągu jednego dnia, podczas gdy rewolucja potrzebuje trzech lub czterech lat rewolucyjnych konwulsji, aby osiągnąć wymierne rezultaty […] gdybyśmy oczekiwali, że rewolucja, od najwcześniejszych powstań, będzie miała charakter komunistyczny, musielibyśmy zrezygnować z możliwości rewolucji, ponieważ w takim przypadku potrzebna byłaby silna większość, aby zgodzić się na przeprowadzenie zmiany w kierunku komunizmu” [Kropotkin, cytowany przez Max Nettlau, A Short History of Anarchism, str. 282-3]
Ponadto różne obszary będą rozwijać się z różną prędkością i w różny sposób, w zależności od dominujących wpływów na danym obszarze. „Obok zrewolucjonizowanych komun”, przekonywał Kropotkin, inne obszary „pozostaną w oczekiwaniu i będą nadal żyć w systemie indywidualistycznym […] rewolucja wybuchnie wszędzie, ale rewolucja pod różnymi względami; tu socjalizm państwowy, tam federacja; wszędzie socjalizm w mniejszym lub większym stopniu, nieodpowiadający żadnej konkretnej regule”. W ten sposób „rewolucja nabierze innego charakteru w każdym z różnych narodów europejskich; stopień osiągnięty w socjalizacji bogactwa nie wszędzie będzie taki sam”. [The Conquest of Bread, str. 81-2 oraz str. 81]
Kropotkin zdawał sobie również sprawę, że rewolucja stanie w obliczu wielu problemów, w tym zakłócenia działalności gospodarczej, wojny domowej i izolacji. Twierdził, że „jest pewne, że nadchodząca rewolucja […] wybuchnie nam w twarz w środku wielkiego kryzysu przemysłowego […] Obecnie w Europie są miliony bezrobotnych pracowników. Będzie jeszcze gorzej, gdy rewolucja wybuchnie […] Liczba osób pozostawionych bez pracy zostanie podwojona, gdy tylko w Europie i Stanach Zjednoczonych powstaną barykady […] wiemy, że w czasach rewolucji handel i przemysł najbardziej odczuwają skutki ogólnego przewrotu […] Rewolucja w Europie oznacza zatem nieuniknione zatrzymanie co najmniej połowy fabryk i warsztatów”. Podkreślił, że dojdzie do „całkowitej dezorganizacji” gospodarki kapitalistycznej i że podczas rewolucji „handel międzynarodowy utknie w martwym punkcie”, a „wymiana towarów i zapasów zostanie sparaliżowana”. Miałoby to oczywiście wpływ na rozwój rewolucji, a więc „okoliczności będą dyktować środki”. [Op. Cit., str. 69-70, str. 191 oraz str. 79]
Mamy więc anarchokomunizm wprowadzany „w okresie rewolucyjnym”, a nie natychmiastowo i możliwość, że będzie on „częściowy” w wielu, jeśli nie wszystkich obszarach, w zależności od napotkanych „okoliczności”. Dlatego też (inspirowane marksizmem) twierdzenie, że anarchiści uważają, że w pełni komunistyczne społeczeństwo jest możliwe z dnia na dzień, jest po prostu fałszywe – zdajemy sobie sprawę, że rewolucja społeczna rozwija się dopiero po jej rozpoczęciu. Jak to ujął Malatesta, „po rewolucji, czyli po pokonaniu istniejących sił i przytłaczającym zwycięstwie sił powstańczych, stopniowość naprawdę wchodzi w życie. Będziemy musieli zbadać wszystkie praktyczne problemy życia: produkcję, wymianę, środki komunikacji, relacje między ugrupowaniami anarchistycznymi a osobami żyjącymi pod jakąś władzą, między kolektywami komunistycznymi a osobami żyjącymi w sposób indywidualistyczny; relacje między miastem a wsią […] i tak dalej”. [Errico Malatesta: His Life and Ideas, str. 173] Innymi słowy, „każda wspólnota w okresie przejściowym wybierze dla siebie metodę, którą uzna za najlepszą dla dystrybucji dóbr związanych z pracą”. [James Guillaume, “On Building the New Social Order”, str. 356-79, Bakunin on Anarchism, str. 362]
Jeśli jednak przez „społeczeństwo anarchistyczne” rozumie się społeczeństwo, które zlikwidowało państwo i rozpoczęło proces transformacji społeczeństwa oddolnie, to anarchiści twierdzą, że takie społeczeństwo jest nie tylko możliwe po udanej rewolucji, ale też niezbędne. W ten sposób anarchistyczna rewolucja społeczna miałaby charakter polityczny (zniesienie państwa), gospodarczy (zniesienie kapitalizmu) i społeczny (zniesienie hierarchicznych relacji społecznych). Albo, bardziej pozytywnie, wprowadzenie samozarządzania na każdym szczeblu życia. Innymi słowy, „transformacja polityczna” i „transformacja gospodarcza” muszą być „dokonywane razem i jednocześnie”. [Bakunin, The Basic Bakunin, str. 106] Transformacja ta opierałaby się na organizacjach stworzonych przez ludzi pracy w ich walce z kapitalizmem i państwem (patrz następna sekcja). W ten sposób ramy wolnego społeczeństwa zostałyby stworzone przez samą walkę o wolność, przez walkę klasową wewnątrz społeczeństwa hierarchicznego, ale wymierzonej przeciwko niemu. Rewolucja ta przyjdzie „od dołu” i wywłaszczy kapitał oraz rozbije państwo (zob. sekcja H.2.4). Takie społeczeństwo, jak twierdził Bakunin, nie będzie „doskonałe” w żaden sposób:
„Nie twierdzę, że chłopi [i pracownicy], swobodnie zorganizowani od dołu ku górze, cudownie stworzą idealną organizację, zgodną pod każdym względem z naszymi marzeniami. Ale jestem przekonany, że to, co stworzą, będzie żywe i pełne energii, tysiące razy lepsze i bardziej sprawiedliwe niż jakakolwiek inna organizacja. Ponadto, ta […] organizacja, z jednej strony otwarta na propagandę rewolucyjną […] a z drugiej strony, nieskalana przez interwencję państwa […] będzie się rozwijać i doskonalić poprzez wolne eksperymenty, tak rozmaite, jak można się tego spodziewać w naszych czasach.
„Wraz ze zniesieniem państwa, spontaniczna samoorganizacja życia ludowego […] powróci do wspólnot. Rozwój każdej z komun będzie miał swój punkt wyjścia do faktycznego stanu swojej cywilizacji”. [Bakunin on Anarchism, str. 207]
To, w jak dużym stopniu taka nowa organizacja społeczeństwa spełni wszystkie ideały i nadzieje komunistów-anarchistów, będzie się różnić w zależności od obiektywnych okoliczności i wpływu teorii wolnościowej. W miarę jak ludzie zaczną się wyzwalać, przejdą etyczną i psychologiczną transformację, dążąc do zakończenia określonych hierarchicznych struktur społecznych i relacji. Nie oznacza to, że ludzie muszą być „doskonali” ani że doskonałe społeczeństwo anarchistyczne powstanie „z dnia na dzień”. Oznacza to raczej, że o ile społeczeństwo anarchistyczne (tzn. takie, w którym nie ma państwa ani własności prywatnej) zostałoby stworzone przez rewolucję, to będzie to społeczeństwo, z którego się wywodziło i wymagałoby okresu samorealizacji, w którym jednostki przekształcają się i zmieniają w miarę kształtowania się i zmiany świata wokół nich. Słowami Malatesty:
„A nawet po udanym powstaniu, czy z dnia na dzień moglibyśmy zrealizować wszystkie pragnienia i przejść z rządowego i kapitalistycznego piekła do libertariańsko-komunistycznego nieba, jakim jest całkowita wolność człowieka w ramach pożądanej wspólnoty interesów ze wszystkimi ludźmi?
„Są to iluzje, które mogą zakorzenić się wśród autorytarystów, którzy patrzą na masy jako surowiec, który ci mający władzę mogą dekretami, kulami i kajdankami formować wedle swojej woli. Ale te iluzje nie przyjęły się wśród anarchistów. Potrzebujemy konsensusu ludu i dlatego musimy przekonać ich za pomocą propagandy i przedstawiania przykładów […] aby przekonać do naszych idei coraz większą liczbę ludzi”. [Op. Cit., str. 82-3]
Wyraźnie więc idea „jednodniowej rewolucji” jest odrzucana jako szkodliwy błąd przez anarchistów. Jesteśmy świadomi_e, że rewolucje są procesem, a nie wydarzeniem (lub serią wydarzeń). Jednak jest jedna rzecz, co do której zgadzają się anarchiści – konieczne jest jak najszybsze osłabienie zarówno państwa, jak i kapitalizmu. Prawdą jest, że w trakcie rewolucji społecznej my, anarchiści, możemy nie być w stanie powstrzymać tworzenia nowego państwa lub przetrwania starego państwa. Wszystko zależy od równowagi w poparciu dla idei anarchistycznych w społeczeństwie i od tego, jak chętni są ludzie, by je wprowadzać. Nie ma jednak wątpliwości, że aby przewrót społeczny mógł być w pełni anarchistyczny, państwo i kapitalizm muszą zostać zniszczone, a nowe formy ucisku i wyzysku nie mogą zostać wprowadzone w ich miejsce. Jak szybko po takim zniszczeniu przejdziemy do w pełni komunistyczno-anarchistycznego społeczeństwa jest punktem spornym, zależnym od warunków, w jakich tworzy się rewolucja oraz od idei i pragnień ludzi, którzy ją tworzą.
Tak więc stopień, w jakim społeczeństwo, które zniosło państwo, może rozwijać się w kierunku wolnego komunizmu, zależy od obiektywnych warunków i tego, czego chcą wolni ludzie. Bakunin i inni kolektywiści wątpili w możliwość wprowadzenia systemu komunistycznego natychmiast po rewolucji. Dla Kropotkina i wielu innych anarchokomunistów, anarchia komunistyczna może i musi zostać wprowadzona w miarę możliwości i jak najszybciej, aby zapewnić udaną rewolucję. Należy tu wspomnieć, że niektórzy anarchiści, tacy jak indywidualiści i mutualiści nie popierają idei rewolucji i zamiast tego widzą anarchistyczne alternatywy narastające w kapitalizmie i powoli ją zastępujące.
Innymi słowy anarchiści zgadzają się, że anarchistyczne społeczeństwo nie może zostać stworzone z dnia na dzień, ponieważ takie założenie oznaczałoby, że anarchiści mogliby wymusić swoje idee na elastycznej populacji. Libertariański socjalizm może być stworzony tylko od dołu, przez ludzi, którzy go chcą i rozumieją, organizując się i wyzwalając. „Organizacje komunistyczne” przekonywał Kropotkin, „muszą być dziełem wszystkich, naturalnym wzrostem, produktem konstruktywnego geniuszu wielkiej masy. Komunizm nie może być narzucony z góry; nie mógłby trwać nawet przez kilka miesięcy, gdyby nie stała i codzienna współpraca wszystkich. Musi być wolny”. Wyniki rewolucji rosyjskiej powinny były dawno temu wyeliminować wszelkie przeciwstawne złudzenia co do sposobu tworzenia społeczeństw „socjalistycznych”. Lekcja z każdej rewolucji jest taka, że błędy popełniane przez ludzi w wyzwalaniu siebie i przekształcaniu społeczeństwa są zawsze niewielkie w porównaniu z rezultatami tworzenia władz, które eliminują takie „błędy ideologiczne” niszcząc wolność popełnienia błędów (a więc i wolność jako taką). Wolność jest jedyną realną podstawą, na której można budować socjalizm („Doświadczenie poprzez wolność jest jedynym sposobem dotarcia do prawdy i najlepszych rozwiązań; i nie ma wolności, jeśli nie ma wolności, by się mylić”. [Malatesta, Op. Cit. , str. 72]). Dlatego większość anarchistów zgodziłaby się z Malatestą:
„Aby zorganizować [libertariańskie] społeczeństwo komunistyczne na dużą skalę, konieczna byłaby radykalna transformacja całego życia gospodarczego, takiego jak metody produkcji, wymiany i konsumpcji; a wszystko to nie mogłoby zostać osiągnięte inaczej niż stopniowo, ponieważ obiektywne okoliczności na to pozwalają i na tyle, by masy rozumiały, jakie korzyści można uzyskać i aby były w stanie działać dla siebie” [Op. Cit., str. 36]
Oznacza to, że podczas gdy warunki niezbędne dla wolnego społeczeństwa zostałyby w szerokim zakresie wytworzone przez rewolucję społeczną, utopią byłoby wyobrażenie sobie, że wszystko będzie od razu doskonałe. Niewielu anarchistów twierdzi, że taki skok byłby możliwy – twierdzi się raczej, że rewolucje stwarzają warunki dla ewolucji w kierunku społeczeństwa anarchistycznego poprzez zniesienie państwa i kapitalizmu. „Poza tym”, twierdzi Alexander Berkman, „nie wolno mylić rewolucji społecznej z anarchią. Rewolucja, na niektórych jej etapach, jest gwałtownym przewrotem; anarchia jest społecznym stanem wolności i pokoju. Rewolucja jest środkiem doprowadzenia do anarchii, ale nie jest to anarchia sama w sobie. Jest to utorowanie drogi do anarchii, stworzenie warunków, które umożliwią życie w wolności”. Jednak „aby osiągnąć swój cel, rewolucja musi być wypełniona i kierowana przez ducha anarchistycznego i idee. Cel kształtuje środki […] rewolucja społeczna musi być anarchistyczna zarówno pod względem metodyki, jak i celu”. [What is Anarchism?, str. 231]
Znaczy to tyle, że uznając możliwość istnienia społeczeństwa przejściowego, anarchiści odrzucają ideę państwa przejściowego jako skrajnie mylną (i, jak wynika z doświadczeń marksizmu, również niebezpieczną). Społeczeństwo anarchistyczne można osiągnąć jedynie za pomocą środków anarchistycznych. Stąd uwagi francuskiego syndykalisty Fernanda Pelloutiera:
„Nikt nie wierzy ani nie spodziewa się, że nadchodząca rewolucja […] urzeczywistni nieskażony anarcho-komunizm […] bez wątpienia wybuchnie, zanim zakończy się praca nad edukacją anarchistyczną […] [i jako] wynik […] choć głosimy komunizm doskonały, nie ma pewności ani oczekiwań, że [libertariański] komunizm będzie społeczną formą przyszłości: ma on na celu dalsze kształcenie mężczyzn [i kobiet] […] tak, że do czasu nadejścia dnia pożogi osiągną oni maksymalną emancypację. Ale czy państwo przejściowe, które ma przetrwać, musi być koniecznie lub nieuchronnie więzieniem kolektywistycznym [tzn. państwowo-socjalistycznym/kapitalistycznym]? Czyż nie może się składać z organizacji libertariańskiej, ograniczonej wyłącznie do potrzeb produkcji i konsumpcji, a wszystkie instytucje polityczne – zostałyby zlikwidowane?” [No Gods, No Masters, vol. 2, str. 55]
Jedno jest pewne: anarchistyczna rewolucja społeczna lub ruch masowy będą musiały się bronić przed próbami pokonania jej przez etatystów i kapitalistów. Każdy ruch ludowy, rewolta czy rewolucja musiała stawić czoło reakcjom zwolenników status quo. Anarchistyczna rewolucja lub ruch masowy staną w obliczu (i rzeczywiście stanęły już w obliczu) takich ruchów kontrrewolucyjnych. Nie oznacza to jednak, że zniszczenie państwa i kapitalizmu musi zostać odłożone do czasu pokonania sił reakcji. Dla anarchistów rewolucji społecznej i wolnego społeczeństwa można bronić jedynie środkami antypaństwowymi (więcej informacji na ten ważny temat znajduje się w sekcji J.7.6).
Tak więc, biorąc pod uwagę rewolucję anarchistyczną, która zniszczy państwo, rodzaj i charakter tworzonego przez nie systemu gospodarczego będzie zależał od lokalnych uwarunkowań i poziomu świadomości w społeczeństwie. Indywidualiści mają rację w tym sensie, że to, co robimy teraz, zadecyduje o tym, jak rozwinie się przyszłość. Oczywiście, każdy „okres przejściowy” rozpoczyna się tu i teraz, ponieważ pomaga to określić przyszłość. Tak więc, podczas gdy anarchiści społeczni zazwyczaj odrzucają pomysł, że kapitalizm można zreformować, zgadzamy się z anarchistami indywidualistami i mutualistami, że anarchiści muszą być dzisiaj aktywni w kreowaniu pomysłów, ideałów i nowych instytucji wyzwolicielskich przyszłego społeczeństwa wewnątrz obecnie istniejącego. Koncepcja oczekiwania na „chwalebny dzień” całkowitej rewolucji nie jest popierana przez anarchistów – tak jak koncepcja, że oczekujemy, iż doskonałe społeczeństwo komunistyczno-anarchistyczne wyłoni się dzień po udanej rewolucji. Żadne z tych stanowisk nie odzwierciedla anarchistycznych poglądów na temat zmian społecznych.