Komuna Paryska 1871 roku odegrała ważną rolę w rozwoju zarówno idei, jak i ruchu anarchistycznego. Bakunin wówczas napisał komentarz, że
“rewolucyjny socjalizm [tj. anarchizm] dopiero przepuścił pierwszą próbę uderzenia i praktycznego urzeczywistnienia podczas Komuny Paryskiej” [Bakunin o anarchizmie].
Komuna Paryska została utworzona po przegranej Francji w wojnie francusko-pruskiej. Francuski rząd próbował wysłać żołnierzy, aby odebrali działa paryskiej Gwardii Narodowej. Miało to zapobiec dostaniu się ich w ręce ludności. Żołnierze odmówili otworzenia ognia do szydzącego z nich tłumu i zwrócili swoją broń przeciwko własnym oficerom. Był to osiemnasty marca; zaczęła swe istnienie Komuna.
W wolnych wyborach, ogłoszonych przez paryską Gwardię Narodową, obywatele Paryża wybrali radę złożoną z większości jakobinów i republikanów oraz mniejszości socjalistów (głównie blankistów – autorytarnych socjalistów – i zwolenników anarchisty Proudhona). Rada proklamowała autonomię Paryża i chciała odbudować Francję jako konfederację komun (tj. społeczności). W obrębie Komuny ludzie wybrani do rady pozostawali odwoływalni i otrzymywali przeciętne płace. Na dodatek musieli zdawać sprawozdania ludziom, którzy ich wybrali i byli odwoływani przez wyborców, jeśli nie spełniali swoich zobowiązań.
To, dlaczego rozwój w tym kierunku pobudził wyobraźnię anarchistów, jest jasne – wykazywał silne podobieństwa do anarchistycznych idei. Naprawdę przykład Komuny Paryskiej był w wielu punktach podobny do tego, co Bakunin przewidywał jako wybuch przyszłej rewolucji – duże miasto ogłasza swoją autonomię, samo się organizuje, stając się przykładem i zachęcając całą resztę świata do podążania za sobą. (Zobacz “List do Alberta Richardsa” w: Bakunin o anarchizmie). Komuna Paryska rozpoczęła proces tworzenia nowego społeczeństwa – organizowanego oddolnie w górę.
Wielu anarchistów odgrywało istotną rolę w Komunie – na przykład Louise Michel, bracia Reclus i Eugene Varlin (później zamordowany podczas represji po stłumieniu Komuny). Jeżeli chodzi o reformy zainicjowane przez Komunę, takie jak ponowne otwarcie zakładów pracy jako spółdzielni, to anarchiści mogli ujrzeć, jak ich pomysły stowarzyszeń robotniczych zaczęły się realizować. Do maja 43 zakłady pracy były kierowane wspólnie, a Muzeum Luwru pełniło funkcję fabryki amunicji i broni kierowanej przez radę robotniczą. Powtarzając postulaty Proudhona zebranie Związku Mechaników i Stowarzyszenia Robotników Metalurgicznych stwierdziło, że “nasze wyzwolenie ekonomiczne […] może być uzyskane tylko poprzez tworzenie stowarzyszeń robotniczych, które same w sobie mogą przekształcić nasze położenie – tych, co pobierają płace, uczynić stowarzyszonymi”. Uczestnicy owego zebrania dali instrukcje swoim delegatom do Komisji Komuny ds. Organizacji Pracy, aby wspierali następujące cele:
“Zniesienie wyzysku człowieka przez człowieka, ostatniej pozostałości niewolnictwa; “Organizowanie pracy w stowarzyszeniach wzajemnej pomocy, nierozdzielnych od kapitału”
W ten sposób mieli nadzieję na zapewnienie realizacji postulatu, że “równość nie może pozostać pustym słowem” w Komunie. [Komuna Paryska roku 1871: spojrzenie z lewej strony, pod redakcją Eugene Schulkinda]. Związek Inżynierów przegłosował na zebraniu 23-ego kwietnia, że od tej pory celem Komuny powinna być “ekonomiczna emancypacja”, która winna “organizować pracowników drogą stowarzyszeń, w których panowałaby wspólna odpowiedzialność”, aby “powstrzymać wyzysk człowieka przez człowieka” [zacytowane przez Stewarta Edwardsa, Komuna Paryska roku 1871].
Tym samym teoria stowarzyszonej produkcji wysunięta przez Proudhona i Bakunina stała się świadomą, rewolucyjną praktyką w komunie. W wezwaniu Komuny do federalizmu i autonomii anarchiści dostrzegli swoje słowa, że “przyszła organizacja społeczna […] [będzie] tworzona oddolnie w górę, przez wolne stowarzyszenia lub federacje robotników, zaczynając od stowarzyszeń, następnie przechodząc poprzez komuny, regiony, narody, i, ostatecznie, skupiając się w wielkiej, międzynarodowej i uniwersalnej federacji” [Bakunin, Ibid.]. Można dostrzec w ogłoszonej przez Komunę “Deklaracji Ludu Francji” echa anarchistycznych idei. Przewidywały one “polityczną jedność” społeczeństwa, opierającą się na “ochotniczych stowarzyszeniach wszystkich lokalnych inicjatyw, wolnym i spontanicznym współdziałaniu wszystkich osobistych energii dla wspólnego celu – dobrobytu, wolności i bezpieczeństwa wszystkich” [cytowane przez Edwardsa, Op. Cit.]. Nowe społeczeństwo, jakie wyobrażali sobie komunardzi, opierało się na “całkowitej autonomii Komuny […] zapewniającej każdemu całość jego praw, a każdemu Francuzowi pełną realizację jego zdolności jako człowieka, obywatela i robotnika. Granicą autonomii Komuny będzie jedynie równa autonomia wszystkich innych komun dotrzymujących umowy; ich stowarzyszenie musi zapewnić wolność Francji” [“Deklaracja Ludu Francji”, cytowana przez George’a Woodcocka, Pierre-Joseph Proudhon: Biografia]. Bakunin miał rację, zapewniając, że Komuna Paryska była “śmiałym, wyraźnie sformułowanym zaprzeczeniem państwa” wraz ze swą wizją konfederacji komun [Bakunin o anarchizmie].
Ponadto federacyjne koncepcje Komuny w oczywisty sposób odzwierciedlały wpływ Proudhona na idee francuskich radykałów. Rzeczywiście, wysunięta przez Komunę wizja komunalnej Francji opierającej się na federacji delegatów związanych zobowiązującymi mandatami, nadanymi im przez wyborców, i podlegających odwołaniu w każdej chwili, przypomina idee Proudhona (Proudhon argumentował na rzecz “wprowadzenia wiążących mandatów” w 1848 roku [Bez boga i pana], a na rzecz federacji komun w swoim dziele Zasada federacji). Zatem zarówno pod względem ekonomicznym, jak i politycznym Komuna Paryska znajdowała się pod silnym wpływem anarchistycznych idei.
Jednakże zdaniem anarchistów Komuna nie poszła wystarczająco daleko. Nie usunęła państwa w obrębie Komuny, tak jak to zrobiła z państwem spoza jej granic. Komunardzi organizowali się “na sposób jakobiński” (używając złośliwego określenia Bakunina). Jak wskazał Piotr Kropotkin, Komuna nie “zerwała z tradycją Państwa, rządu przedstawicielskiego, i nie próbowała uzyskać w swoim obrębie tej formy organizacji – od prostego do złożonego – jaką zapoczątkowała ogłaszając niezależność i swobodną federację Komun” [Walcząc w rewolucji, tom II]. Mówiąc inaczej, “jeśli żaden rząd centralny nie był potrzebny, by rządzić niepodległymi Komunami, jeśli rząd ogólnonarodowy zostaje wyrzucony precz, a narodową jedność uzyskuje się przy pomocy wolnej federacji, to wtedy centralny rząd municypalny staje się równie bezużyteczny i szkodliwy. Ta sama zasada federacyjna powinna panować wewnątrz Komuny” [Kropotkin, Ewolucja a środowisko]. Do tego jeszcze próby reform ekonomicznych nie poszły wystarczająco daleko. Nie podjęto żadnej próby, aby przekształcić wszystkie zakłady pracy w spółdzielnie (tzn. wywłaszczyć kapitał) i uformować stowarzyszenia tych spółdzielni w celach koordynacji i wzajemnego wspierania się w działalności gospodarczej. Ponieważ miasto znajdowało się w ciągłym oblężeniu przez armię francuską, jest zrozumiałe, że komunardzi mieli inne sprawy na głowie. Ale według Kropotkina takie nastawienie było katastrofą:
“Traktowali oni kwestię ekonomiczną jako drugorzędną, którą zajmą się później, po zwycięstwie Komuny […] Ale miażdżąca klęska, która wkrótce nastąpiła, i krwawa zemsta przeprowadzona przez klasę średnią, dowiodły raz jeszcze, że triumf ludowej Komuny to fizyczna niemożliwość bez równoległego triumfu ludu na polu ekonomicznym” [Op. Cit.].
Zamiast zniesienia państwa wewnątrz komuny przez zorganizowanie federacji bezpośrednio demokratycznych zgromadzeń ludowych, takich jak paryskie “sekcje” podczas rewolucji 1789 – 1793 roku (więcej na ten temat patrz w Wielkiej Rewolucji Francuskiej Kropotkina), Komuna Paryska utrzymywała przedstawicielski rząd i ponosiła tego konsekwencje. “Zamiast działania na rzecz samego siebie […] lud, ufający swoim władzom, powierzył im zadanie przejęcia inicjatywy. Było to pierwsze następstwo, nieuchronny wynik wyborów”. Rada stała się wkrótce “największą przeszkodą na drodze rewolucji”, udowadniając przeto “polityczny pewnik, że rząd nie może być rewolucyjny” [Wspomnienia rewolucjonisty].
Rada stawała się coraz bardziej odizolowana od ludu, który ją wybrał, a więc coraz bardziej oderwana od rzeczywistości. A wraz ze wzrostem tego oderwania zaczęły pojawiać się autorytarne tendencje – jakobińska większość utworzyła “Komitet Ocalenia Publicznego”, żeby “bronić” (za pomocą terroru) “rewolucji”. Komitet był zwalczany przez libertariańsko-socjalistyczną mniejszość i na szczęście w praktyce został zignorowany przez lud Paryża, ponieważ bronił on swej wolności przed francuską armią, która atakowała Paryż w imię kapitalistycznej cywilizacji i “wolności”. 21 maja oddziały rządowe weszły do miasta, po czym nastąpiło siedem dni zaciekłych walk ulicznych. Oddziały żołnierzy i uzbrojeni członkowie burżuazji przeszukiwali ulice, rozmyślnie zabijając i okaleczając. Ponad 25 tysięcy ludzi zginęło w walkach ulicznych, wielu zamordowano po tym, jak złożyli broń, a ich ciała zwalono do masowych grobów.
Komuna Paryska udzieliła trzech ważnych lekcji anarchistom. Po pierwsze, zdecentralizowana konfederacja społeczności to konieczna forma polityczna wolnego społeczeństwa (“I to właśnie była forma, jaką musi obrać rewolucja społeczna –niezależnej komuny” [Kropotkin, Op. Cit.]). Po drugie, “nie ma większej racji dla istnienia rządu wewnątrz Komuny niż dla istnienia rządu ponad Komuną” [Piotr Kropotkin, Walcząc w rewolucji, tom II]. To znaczy, że anarchistyczna społeczność będzie się opierać na konfederacji zgromadzeń sąsiedzkich i zakładowych, swobodnie współpracujących ze sobą. Po trzecie, krytyczne znaczenie ma zjednoczenie politycznej i ekonomicznej rewolucji w postaci rewolucji społecznej. “Próbowano najpierw utrwalić Komunę, a społeczną rewolucję przełożyć na później, podczas gdy jedyną drogą postępowania było umocnienie Komuny przy pomocy rewolucji społecznej!“ [Piotr Kropotkin, Op. Cit.].
O stanowiskach anarchistów w sprawie Komuny Paryskiej zobacz więcej w eseju Kropotkina “Komuna Paryska” w Wyznaniach zbuntowanego (i Wypisach anarchistycznych) i Bakunina “Komuna Paryska a idea państwa” w książce Bakunin o anarchizmie.