Anarchiści_stki pragną, aby ludzkość uwolniła się od „pracy”. Może to być szokujące dla wielu ludzi i stanowić dla nich „dowód”, że anarchizm jest z gruntu utopijny. Jednakże sądzimy, iż takie wyzwolenie jest nie tylko potrzebne, ale i możliwe. Jest tak dlatego, że praca, jaką znamy dzisiaj, to jedno z głównych zagrożeń dla wolności, z jakimi się mierzymy.
Jeśli przez wolność rozumiemy samo-zarządzanie, wtedy jasne staje się, że bycie przedmiotem hierarchii w miejscu pracy osłabia nasze możliwości samodzielnej oceny i myślenia. Jak każda umiejętność, krytyczna analiza i samodzielne myślenie musi być ciągle trenowane aby mogło utrzymać swój pełny potencjał. Jednakże, tak samo jak hierarchia, środowisko pracy stworzone przez te struktury władzy również wspiera proces osłabiania tych umiejętności. Odkrył to Adam Smith: „Rozeznanie ogromnej części ludzi jest w oczywisty sposób ukształtowane przez ich przeciętną pracę zawodową”. Biorąc pod uwagę, że „człowiek który spędza swoje życie wykonując kilka prostych czynności, których efekty są również, być może zawsze, takie same, nie ma okazji do rozwijania swojej zdolności rozumowania […] i ogólnie staje się tak głupim ignorantem, jak to tylko możliwe. Lecz w każdym rozwiniętym, cywilizowanym społeczeństwie jest to stan, do którego uboga klasa robotnicza, która stanowi znaczną jego część, musi upaść, o ile rząd nie podejmie odpowiednich działań, by temu zapobiec”. [Adam Smith cyt. Noam Chomsky Year 501, s. 18]
Argumentacja Smitha (zwykle ignorowana przez tych_te, którzy_re twierdzą, że kierują się jego ideami) jest poparta obszernymi dowodami. Różne rodzaje struktur władzy i różne rodzaje technologii w różny sposób wpływają na tych_te, którzy_re z nimi pracują. Carole Pateman (w Participation and Democratic Theory) zauważa, iż dowody wykazują że „tylko w pewnych sytuacjach praca może być uznana za dogodną do rozwoju cech psychologicznych” właściwych dla wolności, takich jak „…uczucie pewności siebie i skuteczność w działaniu, która jest podstawą skuteczności w polityce” [s. 51]. Cytuje eksperta (R Blauner i jego Freedom and Alienation), który uważa, że w kapitalistycznych firmach opartych o wysoce zracjonalizowane środowisko pracy, szczegółowe podziały pracy i w których „brak kontroli nad tempem oraz techniką swojej pracy, brak przestrzeni do trenowania umiejętności lub przywództwa” [op. cit. s. 51] „Klasa robotnicza, zgodnie z badaniami psychologów, jest pogodzona ze swoim losem […] bardziej zależna niż niezależna, brakuje jej pewności siebie, jest pokorna i bardziej skłonna do odczuwania strachu i gniewu” [s. 52].
Jednakże, w zakładach pracy, gdzie „pracownik w wysokim stopniu kontroluje swoją pracę i jest w dużym stopniu wolny od zewnętrznej kontroli […] lub takie w których obowiązuje zbiorowa odpowiedzialność załogi, [która] kontrolowała tempo i sposób wykonywania pracy, a pracownicy byli mocno zdyscyplinowani wewnętrznie” [s. 52] dostrzegalny jest inny charakter społeczny tej pracy. Charakteryzowała się „wysokim poziomem indywidualizmu i autonomii oraz trwałej akceptacji postawy obywatelskiej w społeczeństwie […] oraz wysoki poziom poczucia własnej wartości a zatem także gotowości do brania udziału w społecznych i politycznych procesach danej wspólnoty.” [s. 52] Zauważa, że R. Blauner twierdzi iż „natura pracy człowieka wpływa na jego charakter i osobowość”, i że „środowisko przemysłowe kształtuje odmienny społecznie typ człowieka”. [cytowane przez Pateman, Op. Cit., s. 52]
Tak więc, cytując Boba Blacka (który zauważa, że komentarze Smitha przeciwko podziałowi pracy są jego ‘krytyką pracy’), kapitalistyczne miejsce pracy zamienia nas w „zwielokrotnionych poddanych” i umieszcza nas „pod rodzajem nadzoru, który zapewnia służbę”. Z tego powodu anarchiści_stki pragną, używając sformułowania Boba Blacka, „zniesienia pracy”. [The Abolition of Work and other essays, s. 26, s. 22 i s. 19]
Praca, w tym kontekście, nie oznacza jakiejkolwiek formy działalności produkcyjnej. Daleko nam do tego. Praca (w sensie wykonywania niezbędnych rzeczy lub działalności produkcyjnej) zawsze będzie z nami. Nie ma od tego ucieczki; trzeba uprawiać rośliny, budować szkoły, naprawiać domy i tak dalej. Praca w tym kontekście oznacza każdą formę pracy, w której pracownik nie kontroluje własnej działalności. Innymi słowy, praca najemna we wszystkich swoich licznych formach.
Społeczeństwo oparte na pracy najemnej (np. społeczeństwo kapitalistyczne) będzie skutkowało stworzeniem społeczeństwa, w którym typowy-a robotnik_czka korzysta tylko z kilku ze swych umiejętności, doświadcza małej lub żadnej kontroli nad swoją pracą ponieważ w czasie pracy jest rządzony_a przez szefa. Zostało dowiedzione, że w ten sposób zmniejsza się pewność siebie jednostki i poczucie jej własnej wartości, które to cechy pożądane w relacjach społecznych, a są dławione. Kapitalizm jest naznaczony przez radykalny podział klasy robotniczej, zwłaszcza między pracowników umysłowych, a fizycznych. Redukuje robotnika_czkę do zwykłego_łej operatora_ki urządzenia, wykonującej_go rozkazy swojego szefa. Zatem wolnościowiec_czyni, który_a nie deklaruje poparcia dla wolności ekonomicznej (np. możliwości zarządzania swoją pracą), nie jest w ogóle wolnościowcem_czynią.
Kapitalizm opiera swoją logikę na konsumpcji. Jednakże, skutkuje to przyjęciem punktu widzenia, który minimalizuje wagę czasu, jaki spędzamy na aktywności produktywnej. Anarchiści_stki uważają, że jest to rzecz zasadnicza z punktu widzenia jednostki, aby używać i rozwijać swoje indywidualne zdolności i osiągnięcia we wszystkich dziedzinach życia i maksymalizować własne siły. Zatem pomysł, że „praca” powinna być ignorowana na rzecz konsumpcji jest całkowicie nietrafiony. Działalność wytwórcza to ważny sposób rozwijania naszych wewnętrznych sił i wyrażania siebie, innymi słowy, do bycia kreatywnymi. Skupienie się kapitalizmu na konsumpcji pokazuje ubóstwo tego systemu. Jak argumentuje Alexander Berkman:
„Nie żyjemy samym chlebem. To prawda że nie nie da się żyć bez możliwości zaspokojenia potrzeb fizycznych, ale zaspokojenie ich nie jest sensem życia. Nasz obecny system wydziedziczania milionów ludzi, czyni, że tak powiem, sprawę pełnego żołądka najważniejszą na świecie. W rozsądnym społeczeństwie uczucia zwykłej ludzkiej sympatii, sprawiedliwości i prawości miały by szansę rozwijać się, rozszerzać i wzrastać” [ABC of Anarchism, s. 15]
Zatem kapitalizm oparty na jest stałym procesie wyalienowanej konsumpcji jako że robotnicy_czki starają się znaleźć szczęście związane z produktywną, kreatywną i samodzielnie zarządzaną aktywnością w miejscu w którym jej nie ma – na sklepowych półkach. Może to częściowo tłumaczyć wzrost i bezmyślnego konsumeryzmu i religii, ponieważ jednostki starają się znaleźć sens swojego życia i szczęście będąc sfrustrowanymi pracą najemną i hierarchią.
Kapitalistyczne zubożenie ducha jest mało zaskakujące. Jak pisał William Godwin, „Duch opresji, duch poddaństwa i duch oszustwa – oto co bezpośrednio wzrasta jako skutek ustanowionego administrowania własnością. Są wrogo nastawieni do intelektualnego i moralnego postępu”. [The Anarchist Reader, s. 131] Innymi słowy, każdy system oparty na pracy najemnej lub hierarchicznych relacjach w miejscu pracy będzie skutkował brakiem zainteresowania jednostką i tworzeniem „poddańczego” charakteru. Anarchiści_stki pragną to zmienić i stworzyć społeczeństwo oparte na wolności we wszystkich aspektach życia. Toteż pragną zniesienia pracy po prostu dlatego, że ogranicza ona wolność i zniekształca indywidualne cechy tych, którzy_re muszą ją wykonywać. Cytując Emmę Goldman:
„Anarchizm chce obedrzeć pracę z jej nudzącego, upośledzającego aspektu przygnębienia i przymusowości. Jego celem jest uczynienie pracy narzędziem radości, siły, koloru, prawdziwej harmonii by nawet najbiedniejszy człowiek mógł w niej znaleźć i aspekt rekreacji i nadzieję” [Anarchism and Other Essays, s. 61]
Anarchiści_stki nie uważają że pozbywając się pracy nie będziemy musieli produkować potrzebnych nam rzeczy itp. Absolutnie nie, anarchistyczne społeczeństwo „nie oznacza, że mamy przestać robić rzeczy. Oznacza stworzenie nowego sposobu życia opartego na zabawie, innymi słowy, ludową rewolucję […] zbiorową przygodę w ogólnie panującej radości wolnej współzależnej obfitości. Zabawa nie jest bierna.” Celem jest „zniesienie pracy i zastąpienie jej, o ile służy ona pożytecznym celom, wieloma nowymi rodzajami wolnej działalności. Zniesienie pracy wymaga podążania w dwóch kierunkach, ilościowym i jakościowym”. Jeśli chodzi o pierwszą z nich, „musimy masowo ograniczyć ilość wykonywanej pracy” (na szczęście, „większość pracy jest bezużyteczna lub gorsza i powinniśmy po prostu się jej pozbyć”). Po drugie, „musimy wziąć to, co pożyteczne pozostaje i przekształcić to w przyjemną odmianę rozrywki przypominającą grę i rzemiosło, nie do odróżnienia od innych przyjemnych rozrywek, z wyjątkiem tego, że przynoszą one użyteczne produkty końcowe”. [Bob Black, Op. Cit., s. 17 i 28]
Oznacza to, że w anarchistycznym społeczeństwie powinno się podjąć wszelki wysiłek by zmniejszyć znudzenie, nieprzyjemną aktywność do minimum i upewnić się, że jakakolwiek produktywna działalność będzie wymagana, będzie tak przyjemna jak to tylko możliwe i dobrowolna. Jednakże, ważne jest by pamiętać słowa Corneliusa Castoriadisa, który zwrócił uwagę, że „Socjalistyczne społeczeństwo będzie w stanie skrócić dzień pracy i będzie musiało to zrobić, ale to nie powinna być dla niego fundamentalna kwestia. Jego pierwszym zadaniem będzie […] przekształcenie samej natury pracy. Problemem nie jest dawanie jednostkom coraz więcej i więcej wolnego czasu, który mógłby być pustym czasem spożytkowanym zarówno na poezję jak i na rzeźbienie w drewnie. Problem jest w tym by uczynić ten czas czasem wolności i pozwolić konkretnej wolności znaleźć wyraz w kreatywnym działaniu”. Właściwie „problemem jest przełożenie poezji na pracę” [Workers’ Councils and the Economics of a Self-Managed Society, s. 14 i 15]
To właśnie dlatego anarchiści_stki chcą znieść „pracę” (np. pracę najemną) by mieć pewność że jakakolwiek praca (tzn. ekonomiczna aktywność) byłaby w przyszłości wymagana, będzie pod bezpośrednią kontrolą tych, którzy_re ją wykonują. W ten sposób może ona być wyzwolona i stać się środkiem samorealizacji a nie formą samo-negacji. Innymi słowy, anarchiści_stki chcą znieść pracę, ponieważ życie, sztuka życia stała się pustą formułą, nijaką i bezwładną. [A. Berkman, Op. Cit., s. 166] Anarchiści_stki chcą przywrócić aktywności produkcyjnej spontaniczność i radość i ocalić ludzkość od śmiercionośnej ręki kapitalizmu. Uważają działalność gospodarczą za wyraz ludzkiego ducha, za wyraz wrodzonej ludzkiej potrzeby wyrażania siebie i tworzenia. Kapitalizm zniekształca te potrzeby i sprawia, że działalność gospodarcza staje się zabójczym doświadczeniem z powodu podziału pracy i hierarchii. Uważamy, że „przemysł nie jest celem samym w sobie, ale powinien być jedynie środkiem zapewniającym człowiekowi materialne utrzymanie i udostępniającym mu błogosławieństwa wyższej kultury intelektualnej. Tam, gdzie przemysł jest wszystkim, a człowiek niczym, zaczyna się sfera bezwzględnego despotyzmu gospodarczego, którego funkcjonowanie jest nie mniej katastrofalne niż jakiegokolwiek despotyzmu politycznego. Oba wzajemnie się powiększają i są karmione tym samym” [Rudolph Rocker, Anarcho-Syndicalism, s. 2]
Ostatnim punktem jest zniesienie pracy. 1 Maja – Międzynarodowy Dzień Pracy – który, jak dyskutowaliśmy w sekcji A.5.2, został ustanowiony dla upamiętnienia anarchistycznych męczenników_czek z Chicago. Anarchiści_stki wtedy jak i teraz, powinni_ny być upamiętniani przez strajki i masowe demonstracje. Innymi słowy, dla anarchistów_stek, Międzynarodowy Dzień Pracy powinien być dniem bez pracy! To świetnie podsumowuje anarchistyczny stosunek do pracy – że świętowanie dnia robotników_czek powinno być oparte na odrzuceniu pracy.